Oplot
Co to było? Nie lubię mieć chaosu w myślach. Nawet jeśli to przyjemne myśli. Ciągle mam flashbacki, jak również snuję plany na następny raz. Co zrobić, o czym opowiedzieć. Gdybym tylko mogła przestać czuć strach przed powtórką sytuacji z J., byłoby znacznie łatwiej, i mogłabym beztrosko marzyć o pewnej wizji relacji. Jednak coś wtedy straciłam. Pewną ufność. Jakieś poczucie, że nie da się nic zepsuć. Boję się. Boję się konfliktu. Nieporozumienia. Braku zrozumienia dla emocji. Muszę sobie powtarzać, że są zupełnie innymi ludźmi. Jednocześnie rosną mi skrzydła. Gdy spojrzałam w oczy i ujrzałam zmieniające się emocje - od napotkanych na samym początku oczu wystraszonego zwierzęcia okraszonych nerwowym uśmiechem, po sprawiajace wrażenie, że ze szczęscia zaraz popłyną z nich łzy. Gdy pozbawianie możliwości ruchu i gwałtowne szarpnięcia liny sprawiają ból, sprawia się go z jeszcze większą radością, wiedząc, jak się czuje ten, którego pochwyciłam, splątałam i odebrałam możliwoś